Tegoroczna edycja cieszącej się już sporą renomą imprezy odbywała się pod specjalnym hasłem „EKO”. Jej celem było więc kształtowanie wśród mieszkańców postaw i zachowań proekologicznych. Przede wszystkim jednak promowana była zdrowa, smaczna, regionalna, a w dodatku ekologiczna żywność. W konkursie „Pleśnieński Smak” wybierano m.in. najlepsze wina i nalewki, desery, ciasta i wypieki, potrawy domowe oraz miody, z których słyną liczne na tym terenie pasieki, w tym wędrowne. Nagrodzono m.in. napój zdrowotny „Vita” z gospodarstwa agroturystycznego z Janowic, kołacz z serem Koła Gospodyń Wiejskich z Rzuchowej, pierzge w miodzie Koła Pszczelarzy w Pleśnej oraz pierożki ze śliwkami w sosie miodowo-orzechowym z Gospodarstwa Ekolicznego z Mogilna.
– Tego typu imprezy nie tylko pokazują, że Małopolska jest jednym z najbogatszych kulinarnie regionów Polski, ale również promują tradycyjne polskie produkty. Po co chodzić do super i hipermarketów, gdzie często eksponowane są wprawdzie tańsze, ale nie tak zdrowe, jak nasze towary z zagranicy? Kupujmy jedzenie od naszych rolników, bez pośredników. Można to zrobić między innymi na świeżo wybudowanych 24 targowiskach publicznych, które powstały przy znaczącym wsparciu województwa małopolskiego – zauważył Stanisław Sorys, który 12 lat temu, będąc jeszcze wójtem Pleśnej, wymyślił święto, które organizowane jest corocznie do dzisiaj. Jak podkreślał Małopolska aktywnie promuje produkty regionalne, m.in. za pomocą kampanii „Zasmakuj w Małopolsce” (27 stoisk w różnych miejscach województwa”) oraz organizuje wyjazdy studyjne i praktyki dla rolników i właścicieli gospodarstw agroturystycznych za granicę. – W ten sposób mogą oni zobaczyć i przeanalizować, jak tam organizowana jest ta produkcja, w jaki sposób owoce i warzywa są przetwarzane oraz jak tamtejsi rolnicy radzą sobie z ich sprzedażą – mówił Stanisław Sorys. Te doświadczenia są bardzo cenne i skutkują tym, że coraz więcej miejscowych producentów owoców i warzyw rozwija swoje gospodarstwa pod konkretną produkcję, która gwarantuje im zbyt. – Po tym, jak zlikwidowano wiele zakładów przetwórstwa owocowo-warzywnego drogi konsumentów i producentów się rozeszły. Powoli udaje się je nam znowu ze sobą zbliżyć, a pleśnieńskie święto służy tej idei doskonale – zauważył członek ZWM.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się zwłaszcza stoisko pod szyldem „Zasmakuj w Małopolsce”. Każdy mógł skosztować w nim za darmo m.in. oscypka, bryndzy podhalańskiej, chleba prądnickiego, obwarzanków krakowskich, suskiej sechlońskiej, kiełbasy lisieckiej, karpia zatorskiego czy jabłek łąckich. Nie zabrakło atrakcji dla dzieci i konkursów dla dorosłych z cennymi nagrodami.
(jch, mbab)
