Bon szkoleniowy jest już z powodzeniem stosowany m.in. Belgii. Teraz będą mogli z niego korzystać przedsiębiorcy z Małopolski. Pierwsze bony otrzymał w ten poniedziałek Grzegorz Pałka, właściciel jednej z firm w Wolbromiu. Jak zapowiedział – wykorzysta je na kurs językowy dla swoich pracowników.
– Mamy sporo doświadczeń z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Chcieliśmy wprowadzić teraz takie rozwiązanie, które sprawi, że osoby ubiegające się o dofinansowanie szkolenia nie będą musiały załatwiać tylu formalności co dotychczas, a jednocześnie szybciej otrzymają potrzebne środki. Bon szkoleniowy, który zaczynamy testować – daje wreszcie taką szansę – chwalił wicemarszałek Roman Ciepiela. Jak dodał, jeśli model bonów się przyjmie, będzie stosowany przez cały okres 2014-2020.
Już widać pierwsze efekty nowego systemu – przedsiębiorca, który aplikował o środki, otrzymał bony po upływie zaledwie 15 dni!
Przypomnijmy, bony szkoleniowe są przeznaczone dla małych i średnich przedsiębiorstw. Przedsiębiorca nabywa bon o nominalnej wartości 90 zł u operatora finansowego – wpłaca jednak tylko połowę jego wartości (tzn. 45 zł), pozostała część stanowi wsparcie np. WUP Kraków. Jeden bon szkoleniowy odpowiada jednej godzinie szkoleniowej dla jednego pracownika danego MŚP. Następnie przedsiębiorca kieruje pracownika na dowolnie wybrane szkolenie oferowane przez instytucje szkoleniowe, które posiadają znak jakości Małopolskich Standardów Usług Edukacyjno-Szkoleniowych (MSUES). Podstawowy limit liczby bonów na jednego przedsiębiorcę to 70.
Warto podkreślić, że znak jakości MSUES jest gwarancją szkolenia na wysokim poziomie zarówno merytorycznym jak i organizacyjnym.
Więcej informacji o bonach szkoleniowych i możliwości aplikacji można znaleźć na stronie WUP Kraków.
(kor)